9.00 - odprawa
10:40 - 11:20 - Dąbkowice i kawa w kawiarni
12.30 - Dąbki
0k 16:00 - Darłówko
Dzisiejszy dzień to pasmo niespodzianek. Do grupy dołączyli Zbyszek i Janka wraz z Andą i Aską wraz ze swoim kamperem. Zaoferowali pomoc w przewożeniu zbędnego bagażu i znacznie ułatwili nam wędrowanie. Okazało się, że sporo mamy tego "zbędnego bagażu"?! Kto by to pomyślał. Furorę zrobiły psy ratownicze Anda i Aska. Wszyscy byli nimi zachwyceni.
Druga niespodzinaka to imieniny Małgosi. Dziś Gosia zaprosiła nas na piwo. Oj była impreza na tarasie w Darłówku!!!
Kolejna dobra wieść to pogoda - idealna na wędrowanie oraz fakt iż NOGI znowu są gotowe do wędrowania i nie bolą!!! No przynajmniej mnie.
Dzisiejszy etap przechadzki przebiegał w atmosferze wypoczynku i relaksu. Trasa biegła wzdłuż plaż a czasem lasem. Było miło i lekko na plecach. Droga z Dąbek do Darłówka plażą jest męcząca ale te 8 km w piasku chyba dla każdego było bułką z masłem po sytym posiłku w Darłówku ... oj ryb to się najedliśmy.Pozostałe zdjęcia:
Zdjęcia z 10 czerwca 2011
0 komentarze:
Prześlij komentarz