Sprawdź gdzie jestem!


Pokaż Przechadzka na większej mapie



Sobota, 11 czerwca 2011 – trasa Darłówko – Jezierzany (20km)

sobota, 11 czerwca 2011
9.00 – odprawa
9.30 -  latarnia w Darłówku (Dni morza wstęp za darmo ale od godz.11.00)
12.40 -  Wicie
14.40 - Jarosławiec
15.00 – latarnia w Jarosławcu
15.30 – obiad
17.00 – kwatera w Jezierzanach

W piątek wieczorem dołączył do grupy Jurek Chanyszkiewicz idący od środy ze Świnoujścia – właściwie dzień i noc. Przypominam, że my idziemy od niedzieli hmmm  to można iść jeszcze więcej kilometrów dziennie?!
Przechodzimy główną ulicą i deptakiem Darłówka, przez most w kierunku latarni. Dziś Dzień Morza i wstęp na latarnie bezpłatny. Niestety jesteśmy za wcześnie. Latarnia jeszcze nieczynna. No cóż pozostaje nam podziwiać ją z zewnątrz. Kierujemy się na wschód. Niebo pogodne, małe chmurki, słoneczko i rześko. Ruszamy plażą, w oddali na horyzoncie pierwsza farma wiatrowa.
Brzegi morza zaskakują wysokim klifem. U styku morza i brzegu tworzy się klif, niczym zimowa kra czy zbocze jaru. Niesamowite wrażenie. Idą na styku morza i brzegu, który sięga po szyję ma się wrażenie, że jest się w potrzasku. Trzeba uciekać kiedy nie ma fali aby nie zmoczyć butów.
Część trasy i to znaczna pokonujemy ciekawym szlakiem a właściwie groblą. Widzimy morze i jezioro. Wędrujemy do Wicie, gdzie rozsiadamy się w nowej drewnianej kawiarni. Zaskakują nas luksusy i nie żałujemy sobie kawy.
Do Jarosławca dochodzimy plażą. Droga bardzo wygodna, piasek ubity, a przed samym Jarosławcem idziemy po betonowym falochronie. Wcześniej podziwialiśmy nieczynny pas startowy, który o mało co nie przegapiliśmy. Dla mnie to taka szersza droga. Ale faktycznie zastanawiające było to że jest taka szeroka.
Zwiedzamy latarnię w Jarosławcu. Niestety Dni Morza skończyły się o godz. 14.00 a była już 15.00 i musieliśmy zapłacić za bilet. Ale widok z góry na panoramę opłacał się.
O godz. 15.30 Kuba oznajmił nam, że właśnie przeszliśmy połowę trasy. Trudno mi w to uwierzyć, ale chyba to prawda. Tak więc 180 km za nami.
Kwatera w Jeziorzanach bajeczna. Piękne miejsce. Humory nam dopisują. Jeszcze czeka nas dziś grill.


0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Sprawdź gdzie jestem

O blogu

Blog jest zapisem pieszej Przechadzki ze Świnoujścia na Hel w 2011 r.

Po Przechadzce

© 2011 Going 2 Hel Design by Extermina Dzignine
In Collaboration with Edde SandsPingExtermina Girl